Na tej stronie
1. Początek
kościoła 2. Sztuka romańska
3. Sztuka gotycka
4. Sztuka renesansu
5. Sztuka baroku
6. Sztuka rokoko
7. Sztuka XIX i XX w.
8. Parafialne muzeum
9. Archiwalia
10. Wokół kościoła
11. Zabytki przyrodnicze
Kościół w Tropiu zbudowany jest na oblewanej przez wody Jeziora Czchowskiego wyniosłej,
kilkunastometrowej skale (zob. wyżej, w nagłówku, zdjęcie z roku 2001). Jego architektura i wyposażenie wnętrza, choć z wyglądu
skromne, są tak bogate, że mogą być doskonałą lekcją poglądową historii
sztuki i naszej wiary. Kto zwiedza ten kościół z pomocą przewodnika kościelnego
(np. automatycznego oraz księdza kustosza dyżurnego), łatwo to przyznaje.
Uwaga! Podstawowe pojęcia o stylach w kościołach zob. w rozdziale
"Kościoły" na stronie
Parafie,
kościoły itd.
I. Początek
kościoła w Tropiu
Inskrypcja metrykalna kościoła
Kościół ten należy on do najstarszych w tej części Polski. Miał go fundować około
1045 roku Kazimierz Odnowiciel, a poświęcać ok. 1073 r. św. Stanisław męczennik.
Tak piszemy na podstawie pochodzących znad Dunajca tradycji, którą zanotował w 1620 r. włoski żywotopisarz,
kameduła
Tomasz Mini.
.
W maju 2015 r., po przekazaniu do konserwacji wielkiego
obrazu śś. Świerada i Benedyka z roku 1626 z kościoła w Tropiu, odsłoniła się
prawie cała przednia ściana prezbiterium. W jej centrum, powyżej
tabernakulum, na tle całej ściany remontowanej i klamrowanej w 1890 r., wyróżnia
się niewielka płaszczyzna (około 80x80 cm), a na niej
białą kredą napisana data remontu: 1890. Równocześnie bardziej pilna
obserwacja pozwala zauważyć istnienie innego, bardzo starego, ciemnogranatowego,
ale prawie nieczytelnego napisu w co najmniej trzech lub sześciu wierszach. Oto owa inskrypcja:
(można kliknąć, aby powiększyć)
Napis ten kojarzyć można tylko z tym, co napisał
krakowski archiwista i historyk Henryk Kapiszewski, znany jako badacz tradycji naddunajeckiego eremityzmu i
wczesnego okresu kościoła w Tropiu (np. tenże, Eremita Świrad na ziemi
rodzinnej, Nasza Przeszłość 23, 1966). Z wydanej w roku
1620 w Wenecji książki włoskiego kameduly Tomasza Miniego, klasztornego bibliotekarza z Florencji, poświęconej
"życiu arcybiskupa gnieźnieńskiego bł. Bogumiła i zasługom pobożnego Kazimierza,
zwanego pierwszym królem Polski, ucznia św. ojca Romualda" i fundatora kilku
świątyń wielkopolskich eremitów, znalazł Kapiszewski ważny zapis także naddunajeckiej tradycji:
"Podobnie kazał ten wielce nabożny król zbudować trzy kościoły koło Opatowca
[tj. Opatkowice czyli Zakliczyn] na fundamentach trzech cel, ja to stwierdzam,
Św. Andrzeja Zoerarda, Benedykta i Justa, uczniów tegoż Andrzeja, ku czci i
sławie tych świętych, co stało się około roku 1045. Później, w roku 1073 zostały
poświęcone przez św. Stanisława, męczennika i biskupa krakowskiego, która to
konsekracja jest dla świadectwa i pamięci zapisana na ścianach tych trzech
kościołów"
(z włoskiego tłumaczył H. Kapiszewski).
O powyższym tekście Kapiszewski wyraża
swoją opinię: "Wiadomości Miniego należy traktować z największą ostrożnością,
gdyż nie znajdują one, jak dotąd, żadnego potwierdzenia w źródłach pisanych,
natomiast faktem jest, że kościół św. Świerada w Tropiu sięga istotnie swoimi
początkami XI wieku".
Skąd
florencki kameduła Tomasz Mini
czerpał te i wiele innych podobnych
informacji o wielkopolskich i naddunajeckich eremitach? Sam zaznaczył, że
z jakichś własnych badań. Ale przede wszystkim od swojego przyjaciela, krakowskiego bernardyna
Marcina Barańskiego (Baronius) z Jarosławia, również zbieracza tradycji
historycznych i kultowych polskich eremitów na zapotrzebowanie papieża
Klemensa VIII dla
ich kanonizacji lub rekanonizacji; bywał więc on w Rzymie, robił poszukiwania w
tamtejszych bibliotekach i przy okazji gościł u
florenckiego kameduły, bibliotekarza florenckiego. Barański zaś wiele korzystał z informacji krakowskich marków (czyli kanoników pokutników z klasztoru św. Marka), mających od 1400 roku
jako swoją ekspozyturę klasztorek św. Justa na wzgórzu w Tęgoborzy, związanego z
zamkiem "na Zawrociu/Tropiu" i kościołem w Tropiu.
Barański nie był w Tropiu ani
w jego okolicach, dlatego wydane przez niego w 1609 Żywoty czterech polskich Braci
Kamedulskich eremitów zawierają dużo niedokładności. Na przykład naddunajecki
Zakliczyn, znany do połowy XVI wieku jako Opatkowice (w zapisach także
Opatowiec i
Opatowice), choć podane przez niego szczegóły wyraźnie wskazują tylko na
Zakliczyn, Barański kojarzy tylko z Opatowcem nad Wisłą, jak zresztą czyni
to wielu innych,
nawet dzisiejszych zasłużonych autorów, a także wydawców przewodników dla
turystów. Natomiast wielcy wydawcy Akt Kamery
Apostolskiej z XIV wieku, J. Ptaśnik (t. I i II) i S. Szczur (t. III), łączą naddunajeckie Opatkowice z zupełnie inną
miejscowością o nazwie Opatkowice - w rejonie Krakowa (zob. St. Pietrzak, ks.,
"Świrad zwany też Zorardem" - znad Adriatyku czy Dunajca?, cz. 1 i II,
Slavia Antiqua 39/1998 i 41/2000; tenże, Kościół w Tropiu jako naddunajecki
ślad św. Świerada, w: Święty Świerad i jego czasy, Nowy Sącz 2001).
.
A co nam mówi odkryta inskrypcja w Tropiu?
Z wielkim prawdopodobieństwem udało się mi odczytać tylko mały passus z
pierwszego wiersza:
[- - - ]OWAR1045
(cyfra 5 bardzo
nieczytelna)
Może to oznaczać:
BUDOWA R 1045
Rok jest podany wyraźnie inną ręką, w formie pochylonej w prawo i bez
poprzedzającej spacji, co może świadczyć o tym, że pierwsza ręka zostawiła za
mało miejsca drugiej dla uzupełnienia brakującej wiedzy.
Fragment poprzedzającego datę zapisu, stosownie do tekstu Miniego, może być
częścią także takiego tekstu:
"FUNDOWAŁ KRÓL KAZIMIERZ, PAN KRAKOWA, R 1045".
Poproszeni specjaliści od paleografii z
Uniwersytetu Warszawskiego może
zdołają coś więcej podpowiedzieć. Ale nie czekając na ostateczny werdykt, można
już dziś stwierdzić, że ta inskrypcja powstała przed rokiem 1626, kiedy ją zasłonięto
wielkim obrazem barokowym patronów kościoła, następnie przed rokiem 1620, gdy informacja o
niej została przez Miniego opublikowana i wreszcie przed rokiem około 1600, gdy Marcin Baroniusz zbierał informacje na temat naddunajeckich świętych eremitów od
krakowskich i tęgoborskich marków; jak daleko wstecz - trudno teraz ocenić.
Wobec powyższego za bliską prawdy należy uznać
także informacje o podobnych napisach w kościołach zbudowanych nad
pustelniami świętych Benedykta i Justa. Otóż panowie z Tropsztyna fundowali w 1400 r. dla
krakowskich marków klasztor ku czci św. Justa na górze, która już przed rokiem
1374 nosiła nazwę Góra Świętego Justa/Jodoka. Skąd ta, tak stara nazwa? Zapewne od jakiegoś
pierwotnego kościoła, który daleko przed rokiem 1325 pełnił w tym miejscu rolę
macierzystej świątyni dla parafii Tęgoborza, jak notują Akta wizytacji parafii
św. Mikołaja w Tęgoborzy z 1728 roku. Ta pierwsza świątynia
nawiązywała zapewne do miejsca pustelni lokalnego świętego, noszącego
iroszkockie imię Jodok (lub Joost/Just w bawarskiej przeróbce fonetycznej i
graficznej).
Natomiast jakiś kościół św. pustelnika Benedykta mógł
znajdować się albo w miejscu siedemnastowiecznej kaplicy-pustelni
św. Urbana, albo w dobrach zwanych Łobzów (nad rzeką o nazwie Bela/Biała, w pobliżu
dzisiejszego kościoła w parafii Kąty
) na dawnym krakowsko-węgierskim szlaku; tam właśnie M. Barański
zanotował lokalizację pustelni, ale błędnie - św. Justa. Analiza źródeł oraz
tradycji kultowych wskazuje na tożsamość znanego z węgierskich źródeł świętego
pustelnika Benedykta, ucznia św. Świerada, ze znanym w kultowej tradycji
sąsiedniej parafii Iwkowa jakimś pustelnikiem o lokalnym imieniem Urban/Urbanek
(o naddunajeckim eremityzmie w Tropiu, Tęgoborzy i
Iwkowej zob. St. Pietrzak, ks., "Świrad..."
2000; tenże, Kościół w Tropiu).
W badaniach tejże inskrypcji w
kościele w Tropiu należy skojarzyć znajdujący się po stronie północnej (po lewej
ręce) w tymże prezbiterium romański fresk św. Stefana i położoną obok niego,
a dotąd nieodczytaną jakąś dwuwyrazową inskrypcję romańską; natomiast po stronie
południowej prezbiterium - romański zacheuszek jako ikonograficzną pieczęć
konsekracji kościoła.
Warto też wiedzieć, że -
na podstawie dotychczasowej literatury naukowej
- fundację kościoła w Tropiu
przez Kazimierza Odnowiciela w roku 1045 oraz jego poświęcenie przez św.
Stanisława męczennika w 1073 r. odnotowała także Encyklopedia Katolicka (tom 19, hasło: TROPIE). [aktualizacja
17.05.2014].
.................................................
Badania historyczne i archeologiczne z lat 1959-1966
Wyniki badań archeologicznych zdają się potwierdzać
powstanie kościoła w XI w.,
a nawet wysuwają dalsze domysły.
Oto sensacyjne zdjęcie z badań
archeologicznych w roku 1965.
(Kliknij
zdjęcie, aby powiększyć!).
W wykopie V/65 w kaplicy Miłosierdzia Bożego przy
romańskim murze z XI/XII w., pod progiem dawnego wejścia z zewnątrz do kościoła
(na fotografii górna strzałka wskazuje narożnik zachodniego obramowania tego
wejścia) odkryto narożnik fundamentu wcześniejszego obiektu (strzałka dolna),
zapewne wczesno lub przedromańskiego kościoła, którego nawa sięgała tylko linii osi owego
wejścia i drzwi obecnej zakrystii; tej linii fundamentu odpowiada także wschodnia ściana
siedemnastowiecznej grobowej krypty nr 3 w nawie kościoła. Okazuje się, że
pierwotny kościół w Tropiu był znacznie mniejszy, a pierwotna
mała i prostokątna nawa
najprawdopodobniej
była zakończona znacznie przedłużonym prezbiterium, jak
w kościołach typu iroszkockiego, np. w VIII/IX wiecznym kościele w Karnburgu
(Krnski Hrad, Słowenia) i na IX-wiecznych Morawach.
Archeolodzy dla rozwiązania tej zagadki archeologicznej usilnie
domagali się kontynuowania badań gwałtownie przerwanych z powodu wielkich
uroczystości Milenium Chrztu Polski w 1966 r. w tym kościele. Zob. NP 23, 1966,
s. 112), ale ten ważny postulat, z braku funduszy, dotąd nie został zrealizowany.
|
Rysunek dawnych i obecnych
fundamentów kościoła i ich datowanie wg archeologa dra Stanisława Kozieła
(NP 23, 1966, s. 106). Strzałka wskazuje miejsce odkrycia pierwotnego fundamentu
(kliknij zdjęcie, aby powiększyć). Na jakieś elementy wcześniejszej architektury natrafiono także i pod fundamentem ściany południowej
w trakcie badań archeologicznych w 2001 r. |
|
Około 1045 r. Kazimierz Odnowiciel, zapewne z udziałem przebywających w rejonie Dunajca książąt węgierskich,
mianowicie: Beli i jego nieletnich synów Gejzy i Władysława,
funduje
kościół w Tropiu,
ten,
którego fundament pod murami obecnego kościoła odkryli archeolodzy w 1965 roku.
(zob. wyżej)
albo ten obecnie istniejący (wraz z przebudowaniami w XIV i XVII w.)
Na zdjęciu Wnętrz romańskiego kościoła w Tropiu według
wyobrażenia malarza Czesława Lenczowskiego. |
|
Tak tropska świątynia wyglądała w 1626
od strony południowo-zachodniej. Kościół posiada wówczas charakterystyczną
wieżę, pierwotną ścianę zachodnią z dwoma romańskimi oknami w formie biforium,
oknami romańskimi od południa i kaplicą (szerszą niż dzisiejsza zakrystia);
pod kościołem - dąb z charakterystyczną wnęką w pniu, a w tle kościoła -
rozmaite zabudowania, jedno, z których jedno, po prawej ręce, z kopulastym
zadaszeniem. Fantazja malarza, czy jakaś historyczna rzeczywistość? |
|
Tak na rysunku Marcellego Stohendla z 1865 r. wyglądała
tropska świątynia od strony południowej; taką była zapewne już od przebudowy i rozbudowy
w 1634 r. Warto zwrócić uwagę na kaplicę z dawnym
wysokim dachem, dziś na zakrystii - zupełnie spłaszczonym. W miejscu łąki
i pasących się krów jest dziś jezioro Czchowskie. |
|
Fotografia przedstawia widok kościoła w Tropiu
od północy w roku 1935. Tak w przybliżeniu mógł wyglądać kościół już od 1634 r.
Jego wygląd mógł niewiele ulec zmianie do połowy XX wieku. Zwróć uwagę na liczne skarpy podporowe, podtrzymujące dobudowane w XIII i XVII
w. fragmenty świątyni (kliknij, aby powiększyć!) |
Na początek kościoła w XI w. wskazuje też
romańskie malowidło w prezbiterium, w którym ikonografowie i konserwatorzy, zwłaszcza prof. J. Dutkiewicz, dopatrują się cech malarstwa środkowoeuropejskiego z I połowy XII w.
(zob. niżej).
Niektórzy autorzy, uważając, że powstanie kościoła ku czci
Świętego Świerada nie mogło nastąpić wcześniej niż jego kanonizacja w roku 1083, jako dolną granicę powstania kościoła
wyznaczają czas około około 1090 r. Jednak hagiografom i historykom wiadomo, że
święci Świerad i Benedykt byli otaczani liturgicznym kultem świętych
wcześniej, bo wnet po ich śmierci w latach 1031 i 1034, po
złożeniu ich ciał w bazylice św. Emmerama w Nitrze. Więc i kościół
w Tropiu może mieć wcześniejszy początek.
(Uwaga. Tu trzeba z niepokojem stwierdzić, że w wielu przewodnikach turystycznych
uparcie powtarza się informację, że kościół w Tropiu został zbudowany w 1347 r.
Autorzy tej bzdury nie wiedzą, że informacja ta jest oparta na
osiemnastowiecznym falsyfikacie. I nie wiedzą też, że ów faksyfikat mówi nie o
budowie, lecz o dotacji
niejakiego Petrazego Brandischa, rzekomo dziedzica Tropia, na odbudowę tego
kościoła, gdyż "ze względu na ogromne zniszczenie tropskiego kościoła, który
został doszczętnie zdewastowany, tak że nie sprawuje się w nim żadnej chwały i czci Bożej".
Więc nie było to powstanie kościoła, a tylko przywrócenie go do użytku! Ponadto owe przewodniki osobno zwykle informują, że w kościele jest malowidło
ścienne z XII (!) wieku, nie wyjaśniając przy tym, jak by się z tym faktem godziło
czternastowieczne
pochodzenie samej świątyni!
Ów falsyfikat jednak bazuje na wiarygodnej tradycji, że w XIV
wieku kościół został odnowiony i chyba częściowo
rozbudowany. O tym świadczy gotyckie ostrołukowe obramowanie wejścia z babińca
oraz dwa oryginalne obramowania okienne od południa)
II. Okres sztuki romańskiej, XI - XIII
wiek
Pierwotnie cała tropska świątynia była romańska.
Zachowały się trzy, niestety częściowo zamurowane, okna. Jedno można oglądać na
zewnątrz na wschodniej ścianie prezbiterium, drugie w połowie północnej ściany
nawy, trzecie, późniejsze, w nadbudowanej partii
prezbiterium. Nadto na dawnym, bardzo dokładnym rysunku kościoła z roku 1865
upamiętniono jeszcze inne dwa romańskie okienka w ścianie
prezbiterium od południa: jedno w dolnej, pierwotnej partii ściany, drugie
wyżej, w nadbudowanej chyba w XIII wieku części. Około
roku 1900 połączono obydwa ona w jedno. Nadto w naszym lapidarium przechowujemy
kilka fragmentów obudowy okiennej - romańskie wsporniki młotkowe, pochodzące z
pierwotnej ściany zachodniej,
rozebranej w trakcie rozbudowy kościoła w 1634 roku.
W prezbiterium pod tęczą, oglądamy też odkryty w 1059 r. fragment romańskiego
fresku, datowany przez odkrywców, zwłaszcza J. Dutkiewicza, na I poł. XII w., jest więc zapewne
- np. wg. Słownika Starożytności Słowiańskich - najstarszy w Polsce. Przedstawia
popiersie węgierskiego władcy, św. Stefana, który św. Świerada sprowadził znad
Dunajca na węgierską wówczas Słowację.
[obraz]
W prezbiterium także pod łukiem tęczy, lecz po prawej
stronie, przechował się także romański zacheuszek w formie malowanego krzyża,
obok późniejszego, gotyckiego - jako dwaj świadkowie wczesnych konsekracji tego
kościoła, może tej pierwszej (1073?) i drugiej - po odbudowie kościoła po
zniszczeniach tatarskich w XIII w.
Z tamtego czasu jest też tabernakulum w formie wnęki
ściennej, gdzie dziś przechowujemy relikwiarz z cząstką kości św. Świerada.
Relikwie św. Świerada, otrzymane od biskupa Nitry w 1959 r.
Romańskie jest także dawne wejście do kościoła przez kaplicę Miłosierdzia Bożego.
Drewniane drzwi z tego
otworu przeniesiono, chyba w XVII w., do wejścia z babińca z ostrołukowym gotyckim
obramowaniem!
Trzeba nadto wzmiankować fragmenty romańskiej polichromii na
wielu partiach pierwotnych murów: wewnątrz w prezbiterium oraz na zewnątrz,
widoczne w starej gotyckiej zakrystii, w babińcu oraz na wschodniej ścianie
prezbiterium.
III. Okres sztuki gotyckiej, XIV - XV wiek
Po tatarskich najazdach i zniszczeniach w XIII wieku, świątynia musiała
być znacznie przebudowana. Z tamtego czasu mamy kilka elementów
gotyckich:
gotycki zacheuszek jako pamiątka poświęcenia kościoła po odbudowie, gotycką
zakrystię przy prezbiterium od północy, gotyckie
ostrołukowe odrzwia bocznego wejścia do kościoła przez babiniec,
zapewne z XIV w., gotyckie okna w nawie od południa (dwa zapewne
oryginalne, dwa wykonane później na podobieństwo pierwotnych), gotycką rzeźbę Zmartwychwstałego i takiż
obraz, zapewne malarskiej szkoły sądeckiej, z XV wieku; przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem, ze św. Barbarą po prawej i Katarzyną
po lewej. Takie maryjne obcowanie świętych, zwane "sancta conversatio".
IV. Okres renesansu, około XVI wieku
Z okresu renesansu, a więc z około XVI w., pozostał tylko jeden obiekt,
mianowicie ładne odrzwia obecnej zakrystii przy południowej ścianie kościoła z
herbem Prus; wtedy też, w XVI wieku, powstała owa nowsza zakrystia, pełniąca
przez kilka wieków rolę kaplicy Matki Bożej, a teraz zakrystii.
Także stary konfesjonał w kaplicy Miłosierdzia Bożego i ołtarzyk,
choć są barokowe i chyba z początku XVII w.,
wydają się nawiązywać do renesansu. W ołtarzyku jest umieszczony namalowany na
desce obraz oblicza Chrystusa na chuście Weroniki. Taki obraz nazywa się
weraikon.
V. Okres baroku, około XVII wieku
Sztuka barokowa, z XVII w., jest reprezentowana zwłaszcza przez duży obraz w prezbiterium,
z roku 1626,
przedstawiający koronację Matki Bożej, adorowaną
przez patronów kościoła, świętych pustelników Świerada i Benedykta, w strojach kamedulskich; u kolan św. Świerada
widzimy herb rodu Ośmiorogów-Gierałtów,
zapewne fundatorów obrazu i czcicieli tego świętego jako swojego rodowego, czyli familiana.
Poniżej tego obrazu, pod tabernakulum, mensa dawnego ołtarza
z brązowego marmuru, została wykonana w 1627 roku i jest ozdobiona herbem i
inicjałami fundatora Jana Wiernka z Witowic.
Z czasu po jego śmierci pochodzi z
takiego samego brązowego marmuru tablica nagrobna, zwana epitafium na północnej
ścianie kościoła, obok wielkiego krzyża. Zasłużył sobie na nie także bohaterskim
udziałem w wielkiej bitwie pod Chocimiem w roku 1621, gdzie u boku hetmana Jana Zamoyskiego pełnił rolę dowódcy przedniej straży,
a nadto udziałem w rozbudowie kościoła..
Bowiem w tym czasie, w związku z wcześniejszymi zniszczeniami kościoła podczas
okupacji ariańskiej, świątynia została wyremontowana i rozbudowana
około roku 1634, na cztery lata przed śmiercią dobrodzieja kościoła, owego Jana
Wiernka.
Z tej rozbudowy
mamy kilka elementów barokowych. To przede wszystkim pomieszczenia zewnętrzne,
zwane klasztorkiem, dobudowane do północnej ściany.
W owym "klasztorku" znajduje się od roku 1948 parafialne muzeum, filia
diecezjalnego. Na skutek powstania tej dobudówki w XVII w. jedno okno
romańskie zostało zamurowane, a drugie zaślepione.
Wtedy też przedłużono kościół ku Dunajcowi, na skraj skarpy;
pierwotna nawa kościoła sięgała bowiem tylko do chóru.
Konsekracja tego odnowionego i rozbudowanego kościoła odbyła
się w 1641 r. Wtedy kościołowi dodano drugiego patrona, św. Benedykta,
pustelnika i ucznia Świeradowego, razem z nim żyjącego, razem pogrzebanego w
jednym grobie i razem czczonego jednym świętem na
Słowacji i w Polsce.
Wnętrze
kościoła w Tropiu oraz widok obrazu w ołtarzu głównym
VI. Okres sztuki rokoko, XVIII wiek
Tak zwany styl regencyjny z roku około 1720 prezentuje
płaskorzeźba Madonny z Dzieciątkiem; posiada ona szeroką, dekoracyjną ramą z
elementami roślinnymi; znajduje się na ścianie u wejścia do kaplicy Miłosierdzia
Bożego.
Z czasu nieco późniejszego, bo z drugiej połowy XVIII wieku, pochodzą dwa
ołtarze u przedniej ściany, w zakątkach nawy. Jeden, po prawej, z obrazem
Matki Bożej Różańcowej, a drugi, po lewej, z obrazem św.
Benedykta, pustelnika i męczennika, datowany na rok 1765, z cechami sztuki
rokoko. Obraz św. Benedykta zasłania pochodzącą
z tego samego czasu figurę św. Świerada, która pierwotnie, do roku 1830, była w
pustelni. Po remoncie w 1982 r. została ostatecznie umieszczona w tym ołtarzu i
jest odsłaniana w czasie specjalnych nabożeństw.
Z podobnego czasu, bo z roku 1774, posiadamy w połowie
południowej ściany artystyczną, wyraźnie rokokową obudowę chrzcielnicy, ze scenami
obrzezania, chrztu Pańskiego oraz chrztu dziecka szlacheckiego i chłopskiego.
Skrywa ona umieszczone wewnątrz muru kamienne naczynie chrzcielne, renesansowe,
a więc może z XVI wieku.
Rokokowe malowidło na
chrzcielnicy
W sąsiedztwie tej chrzcielnicy znajduje się w ścianie okrągły
otwór, widoczny tylko z zewnątrz. Służył on zapewne już w średniowieczu do słuchania mszy św. przez
stojących na zewnątrz pokutników, którym w czasie odbywania pokuty nie wolno
było wejść na mszę do wnętrza świątyni, a tylko mogli jej słuchać z zewnątrz.
Na drewnianym
stropie widzimy
figuralne
malowidła, z drugiej połowy XVIII w.,
przemalowane w wieku XIX, z monumentalną sceną Zesłania Ducha Świętego w centrum.
Scena Zesłania Ducha św. jest wierną kopią (z pewnymi opuszczeniami)
szesnastowiecznego malowidła wybitnego renesansowego artysty, ucznia
Michała Anioła, Giorgia Vasariego z Florencji (zm. 1574).
Starszą warstwę oryginalnego malarstwa, rokokowego, widzimy w kwadratowym
okienku tzw. sondy konserwatorskiej (1982 r.). Porównując, widzimy, że późniejsze
przemalowania nie przysłużyły się dobrze malowidłom oryginalnym.
W
partii malowidła stropu nad chórem zauważamy dwie sceny z życia św. Świerada: od
południa - modlitwa w grocie, od północy -
jego omdlenie i ekstaza wśród ciężkiej pracy.
Zapewne też z tego czasu co obudowa chrzcielnicy, czyli
z XVIII wieku, pochodzi duży krzyż przy północnej ścianie kościoła.
Podobno był wydobyty z wód Dunajca w czasie powodzi i ma pochodzić z jakiegoś
zniszczonego przez powódź kościoła.
Przy nim po prawej stronie umieszczona jest relikwia Krzyża Chrystusowego z
Golgoty. Wielka to świętość naszego kościoła!
Na lewo od krzyża widzimy późniejsze, wykonane z białego marmuru, nagrobne
epitafium uczestnika powstania listopadowego w 1831 r. i zesłańca na Sybir,
parafianina z Będzieszyny, Adam Siedmiogrodzkiego, z
wymownym tekstem dla młodzieży. Łacińskie cytaty na nagrobku mówią:
"Błogosławiony mąż, który
w gronie łajdaków
nie upodlił się".
"Śmiertelnicy ulegają śmierci, a śmierć - miłości".
VII. Sztuka XIX i XX wieku
(Kliknij obraz, aby
powiększyć)
Dokładny wygląd kościoła od południa w roku 1865 na rycinie Marcellego
Stohendla.
Zwróć uwagę na kształt ówczesnej zakrystii oraz na dwa okienka
romańskie, na prawo w prezbiterium, niebawem połączone w jedno wysokie, jak
dzisiejsze. Na dole - budynek dawnej organistówki i pastwisko między ówczesnym Dunajcem a
wzgórzem kościoła (teren obecnie zalany wodami Jeziora Czchowskiego).
Z XIX w. pochodzą malowidła czterech ewangelistów w prezbiterium nad
ołtarzem, choć ich dolne, boczne fragmenty są starsze, o cechach rokokowych z XVIII
w. Malowidło to zostało odkryte i odnowione w roku 1984.
Na obudowie
chóru muzycznego znajduje się przedstawienie św. Cecylii, patronki
organistów, zapewne z XIX w.
Z końca XX wieku jest w prezbiterium artystyczny, rzeźbiony fotel dla celebransa,
nawiązujący do praktyk ascetycznych
św. Świerada
i jego słynnego dębu.
Z tego samego czasu i dziełem tego samego rzeźbiarza jest
ambona w prezbiterium, z napisem imitującym
romańskie liternictwo Ewangeliarza nitrzańskiego z XI wieku, czyli z czasów wnet po
śmierci świętych patronów naszego kościoła.
VIII. Nadto
w parafialnym
muzeum i poza nim - zabytki ruchome
-
Patena komunijna
z 1633 r.
-
Kielich
barokowy z XVII wieku.
- Krzyże dwa,
z których jeden barokowy z XVII w., a drugi z 1774 r.
- Ornat
zielony z haftem barokowym z XVII/XVIII w.
-
Ornat
zielony z haftem regencyjnym z około
1730 r.
- Feretron
procesyjny, rokokowy, z drugiej połowy XVIII w.
-
Tabernakulum
drewniane, kilkusetletnie.
- Wyroby
metalowe liczne: naczynia i sprzęty liturgiczne.
IX. Archiwalia, starodruki i rękopisy
- Księga
metrykalna, prowadzona od roku 1616, jedna z najstarszych w Polsce;
w niej
ważny dokument tradycji rodziny Ośmiorogów-Gierałtów o ich pokrewieństwie ze św. Świeradem, liczne
zapisy nazwy naszej miejscowości w formie Święty
Świerad oraz nazwisk rodziców i imion chrzczonych wówczas dzieci, w postaci
Świerad
-
Rytuał,
czyli księga obrzędowa do sakramentów i błogosławieństw, z roku 1647.
-
Biblioteka
duszpasterska z XVIII-XIX w.
-
Dokumenty
archiwalne XVI-XX w.
X. Obiekty poza kościołem
Kaplica-kostnica,
dawniej gotycka, z XIV-XV w, pod kościołem od
północnego zachodu, przy średniowiecznym ogrodzeniu cmentarza
przykościelnego.
Dzwonnica
murowana, wolnostojąca, na północny wschód od kościoła; wzniesiona w
pierwszej połowie XIX w., w formie
potrójnej arkady na zawieszenie dzwonów. W niej najstarszy dzwon z 1936 r., jako pamiątka 900-lecia śmierci św. Świerada,
odlany z dawniejszego, zapewne z XVII w., poświęconego św. Urbanowi
pustelnikowi.
Budynek plebanii,
domu pielgrzyma, stodoły i wozowni, zbudowane lub przebudowane w XIX wieku; z tego czasu murowana piwnica ziemna koło tzw. organistówki.
Fragment muru
oporowego pod stodołą przy drodze, z 1847 r.
Kaplica-pustelnia,
na północny wschód od kościoła, w lesie, w miejscu dawnej pustelni pod skałą, z ok. 1765 r., z figurą św. Świerada z 1830 r.
Kaplica i krzyż
na cmentarzu cholerycznym, poniżej pustelni, z 1847 r.
Krzyż,
pozostawiony na dawnym cmentarzu w łęgu, na północ od kościoła, z drugiej
połowy XIX w.
Kamienne elementy nagrobkowe z owego
ewakuowanego cmentarza, umieszczone w murze obecnej kaplicy cmentarnej z 1948
r.
XI. Zabytki przyrodnicze
Dąb św. Świerada,
pod skałą, na której zbudowany jest kościół; jest to resztka pnia starego dębu,
wymalowanego już na znajdującym się w kościele
obrazie z roku 1626,
legendarnej siedziby świętego Pustelnika, obecnie zabezpieczona daszkiem.
Źródło „wody
żywej”; znajduje się ono pod kościołem,
wypływa jakby ze skały, na której stoi świątynia;
z niego pobór wody znajduje się obok dzwonnicy.
Kamieniołom pod sąsiednim
wzgórzem obok kościoła; z niego pobierano materiał na budowę kościoła,
a ostatnio na Różaniec polskich świętych.
Skała św. Benedykta - jest to szczyt wyżej wspomnianego kamieniołomu nad
brzegiem Dunajca, zwieńczony krzyżem, gdzie w przyszłości zostanie
ustawiona rzeźba św. Benedykta, pustelnika; św. Benedykt, po umęczeniu
na Słowacji, został
wrzucony ze skały do rzeki.
Skała św.
Świerada, w lesie, z niszą, w której
znajdowała się pustelnicza siedziba św. Świerada; do niej ok. 1765 r. dobudowano kaplicę, zwaną dziś
Pustelnią.
Źródło św. Ś lesie, na prawo od Pustelni, zabezpieczone w XVIII wieku, z późniejszą kamienną obudową oraz rzeźbą św. Świerada z 1971
r.
Adres:
ks. Stanisław Pietrzak, Tropie 6, 33-316 Rożnów
Zadzwoń,
przekaż uwagę lub informację: |
tel. 018.449 41 81
lub 601 918 322 |
(można dzwonić do 2100)
E-mail:
pietrzakstan@poczta.onet.pl
Wszelkie uwagi proszę mi przekazać za pośrednictwem meilowego
gołąbka:
Dziękuję,
już dziś przekażę Adresatowi
DZIĘKUJĘ!
JESTEŚ MIŁYM |
|
GOŚCIEM
NASZEJ WITRYNY! |
Do strony Kurczabowie.
Genealogia. Kurczab. Bołoz
Do strony Janikowie. Genealogia.
Janik
Do strony Szlagowie. Genealogia.
Szlaga/Ślaga
Powrót do Strony
głównej: PARAFIA TROPIE
|